niedziela, 2 marca 2014

Psyche x Izaya - Kokoro - miniaturka



 Kokoro 


 Wiesz, Orihara Izaya. Wszyscy zawsze mówili o tobie coś w stylu: 'On nie ma serca', albo 'Ma serce z kamienia'. Ale niestety, muszę powiedzieć tym wszystkim ludziom, że nie mieli racji. Miałeś serce. Całkiem ludzkie serce. Jak na kogoś, kto nazywał się Bogiem to trochę rozczarowujące, wiesz? Do końca miałem nadzieję, że mnie zaskoczysz, ale niestety... twoje serce okazało się być całkiem normalne. Tak jak u wszystkich innych ludzi po siedmiu minutach od wycięcia jedynie słabo podryguje. Chce dalej spełniać swoją rolę i pompować w twoje żyły krew. Ale ono już nie jest częścią ciebie. Powoli stygnie w mojej dłoni. Jest tak delikatne, że gdybym je teraz ścisnął to zmieniłoby się w papkę.

 Panie Orihara! Widzi pan~? Udowodniłem, że jak każdy miałeś serce~~. Widzisz jakie piękne~? Koniec końców prawda wygrała! Dowiodłem, że nawet demon z twoim charakterem je posiadał. W środku byłeś zwykłym człowiekiem podatnym na śmierć. Nie Bogiem, cudotwórcą. Zwykłym, słabym człowiekiem! Do tego pokonanym w swojej własnej grze, przez jeszcze słabszego człowieka. Czy teraz, z perspektywy czasu, nadal uważasz mnie za ciekawą osobę? Za kogoś, kogo warto było wplątywać w swoje zabawy? Uważasz tak?! Czy zauroczenie i zniszczenie mnie było warte ceny jaką przyszło ci za to zapłacić?!

 Naprawdę... Nienawidzę cię najbardziej spośród wszystkich ludzi żyjących na ziemi. Powinieneś smażyć się w piekle. Powinieneś cierpieć przez całą wieczność śmierci.

 A wszystko dlatego, że...

 Wszystko, wszystko zniszczyłeś. Po co? Po co, Izaya? Zniszczyłeś mnie, nas... dla niego? W czym on jest lepszy ode mnie? Przecież sam tyle razy mówiłeś, że to bestia, zwykły potwór. Nie człowiek, więc dlaczego on?! Dlaczego mnie zostawiłeś, chociaż wiedziałeś jak bardzo cię kochałem? Popatrz do czego doprowadziłeś. Do czego mnie zmusiłeś. A mogło być inaczej. Gdybyś tylko do niego wtedy nie poszedł. Naprawdę myślałeś, że ci wybaczę? Choć... może wcale nie chciałeś mojego wybaczenia? Może miałeś zamiar mnie 'usunąć'? To byłoby najwygodniejsze, czyż nie? Pozbyć się mnie w tak samo prosty sposób jak wszystkich innych problemów. Wyłączyć moje serce...

 Nie udało się. Byłem pierwszy. Wyłączyłem twoje serce, zanim zdążyłeś to zrobić z moim. Wygrałem z tobą. Wygrałem, ale... nie umiem się cieszyć. Jestem smutny i chce mi się płakać. To twoja wina. Powinieneś przeprosić. Źle zrobiłeś. Zraniłeś mnie, więc powinieneś mnie przeprosić. Czemu jeszcze tego nie zrobiłeś?

 Izaya, byłeś naprawdę okropną osobą. Zakłamaną i pełną obłudy. Myślałeś o sobie jak o Bogu, ale byłeś tylko człowiekiem. Tutaj też mnie okłamałeś. Nie byłeś Bogiem. Nigdy. Mówiłeś tak tylko po to żebym nie był zazdrosny o tych wszystkich ludzi. Nienawidzę cię za to. Cały czas tylko kłamstwa i kłamstwa. Z nim też chciałeś tak postąpić? Chciałeś z nim być na tej samej zasadzie co ze mną? Ciekawi mnie to. Czy w ogóle potrafiłeś kochać pojedyncze jednostki? Potrafiłbyś go kochać i płakać za nim gdyby to on znalazł się na twoim miejscu? Tego już się nie dowiem, ale za to mogę sprawić, że to on zapłacze za tobą. Dzięki temu zrozumie jak wielką głupotą było wchodzić między nas. Bo tak naprawdę to on cię zabił. Właśnie. On to zrobił. Ja przecież tak bardzo cię kochałem. Jakbym mógł? Jedynym winnym jest ten potwór, którego kochałeś. To smutne zostać zabitym przez bliską twojemu sercu osobę. Ale chyba nie powinniśmy pozwolić mu się obwiniać, nie~~~? Pokażmy mu, że się nie gniewasz~~.  

 Chodźmy, Izaya-san~~. Co ty na to żebyśmy wysłali twojemu Shizu-chanowi mały prezent~~? Twoje niezdolne do miłości serce~~.

6 komentarzy:

  1. Psyche to jednak jest psychiczny x.x Naprawdę nic innego nie przychodzi mi na myśl. Nie pojmuje jak tam można.... a może Izaya faktycznie pokochałby Shizuo? A może byliby ze sobą szczęśliwi? .. ta wiem łudzę się, ale taki Psyche mnie zawsze wkurza, bo jest taki dziecinny a mimo to okropny i nielogiczny... mimo to muszę ci przyznać, że genialnie piszesz jako Psyche *^* naprawdę cudo *.* ... szkoda ze to tylko miniaturka, ale jak zawsze XD mi się strasznie podobało~!

    OdpowiedzUsuń
  2. *_*
    Mój kochany psychiczny Psyche, awwww chyba cię zacznę wielbić za tę miniaturę. Nie dość, że inny pairing niż standardowe, to jeszcze temat tak zajebisty.
    Po pierwsze; Psyche jest taki niezwykły. Z jednej strony chory psychopata, który popełnia nielogiczne i absurdalne czyny. Morderca własnej miłości. Z drugiej; nadal tam czuć tego uroczego, zakochanego dzieciaka. Zwykłe dziecko, które została zranione i odepchnięte. On się przecież starał, nie? I Izaya powinien przeprosić, bo to nieładne od tak zostawiać Psyche. Yea, on jest bardzo dobry wg mnie. Zabójca z umysłem zdradzonego dzieciaka. *_* I to on przechytrzył Izayę. Nie dał się podejść, koniec końców okazał się sprytniejszy niż jego pierwowzór. I ten motyw z wysłaniem Shizu-chanowi serca... awwww.
    Podoba mi się forma tego opowiadania. Krótka, konkretna miniatura bez bawienia się w zbędne opisy czy rozpisywanie. Wszysto zostało niby wyjaśnione, ale nadal pozostaje takie hm... zainteresowanie, co zrobi Shizuo, jeżeli dostanie taki oryginalny prezent. I co dalej z Psyche? w końcu sam zabił swoją miłość.
    Ja jestem zachwyona tym morderczym Psyche ^ ^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyrwał mu serducho... och~~ urocze.
    STOP
    Straszne, ale urocze. Rany twoje miniaturki są takie... uczuciowe? Niue skupiasz się na zwykłym gore jak ja, ale piszesz słodkie dramaty z elementami powodującymi u mnie dreszcze. Fantastisch >-<

    OdpowiedzUsuń
  4. O Boże (krzyczę to Izayi *o*) jak można było wyrwać Izayi serduszko?! To jest skandal! Psyche...ja idę z tym na policję słyszysz? Idę na policję!
    A tak na serio, jak zawsze mi się podobało, choć jak już wcześniej o tym wspomniałam dziwny jest trochę taki Psyche o.o
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahh nowa jestem ale na okienko +skomentuj + powiedziałam, czemu nie? 😸motyw Z psycho - psyche jest niesamowity. Udało Ci się przedstawić typowe dla psychopaty myślenie jednocześnie zachowując dziecięca cześć Orihary cechującą Psyche. Mam w planach przeczytać wszystko co zamieszczasz jako wierna i wytrwała fanka :) Ahh co by to było, gdyby twórcy nie wymyślili Drrr... 😤 *chlip-chlip* Ara Ara rozkleiłam się Gomen :D powodzonka życzę Chu :*

    OdpowiedzUsuń